Szukając schronienia i odpoczynku z dala od ludzi w te upalne dni w weekend dotarliśmy na działkę mojej Mamy. Ku mojej radości ogromnej, bo w związku z tym moim wyłączeniem z życia "na zewnątrz" czułam się jak Alicja w Krainie Czarów patrząc z zachwytem jak przyroda raduje się ciepłem i letnimi promieniami słońca. Na drzewach i krzakach dojrzewają soczyste czereśnie, wiśnie, czerwone i czarne porzeczki, poziomki, agrest... Niestety, z racji diety jaką mi zafundował Michasiek, muszę obejść się smakiem, więc pozostaje mi tylko chwytanie tych pyszności w kadrach.

I wszystko wokół kwitnie...
Moje ukochane hortensje. Tę białą przywiozłam jako pamiątkę z zeszłych wakacji od rodziny prowadzącej szkółkę roślin ozdobnych. I proszę , jak pięknie się odwdzięczyły. Napatrzeć się nie mogłam :)

Powojniki, to od lat chluba mojej mamy. Ma 4 okazy, które co roku obficie obsypują się fioletowym i różowym kwieciem.
Białe róże - uwielbiam. A te działkowe są takie naturalnie bezpretensjonalne, pachnące...
Obok tych różowych pnących się wzdłuż płotu działki sąsiada nie mogłam przejść obojętnie. Wyglądały jak malowane!
Niestety, mój Synek pierwszych swoich wizyt na działce wspominać najmilej nie będzie, bo temperatura na zewnątrz daje mu się we znaki bardzo. On za to zdecydowanie woli chłodniejsze wnętrze pokoju i drzemkę.
:))))))))
Od pierwszych dni życia przybyło mu już trochę ciałka. Pyza z niego mała. Wczoraj właśnie skończył miesiąc, a ja zupełnie nie wiem kiedy to minęło! :)
preslatka beba :))))))))))....
OdpowiedzUsuńi divne slike cvijeća....
pusa s hrvatske obale:))........
Ha! Jak ten czas leci! To już miesiąc!
OdpowiedzUsuńZdjecie Michasia przecudowne.
OdpowiedzUsuńZreszta te smakowitosci ktore uchwycilas w obiektywie tez piekne.
Serdecznie pozdrawiam
Piękne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńSynuś uroczy:)
pozdrawiam
Czas szybko leci .Synus urosnie nie wiadomo kiedy.Tez pamietam jak moi chlopcy byli mali to wszystko bylo jakies inne.Teraz wiem ze tamten czas nigdy nie zalicze do straconych.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle ten czas leci... To już naprawdę miesiąc minął?? Śliczny Twój Michaś i cudne fotki porobiłaś:)
OdpowiedzUsuńOj jaki śliczny chłopczyk! W kapuście znalazłaś? czy pod krzakiem róży? ;-P
OdpowiedzUsuńZdjęcia "okoliczności przyrody" fantastyczne!
Dieta minie zanim się oboje obejrzycie a Synuś sam będzie niedługo podjadał te soczyste czereśnie i porzeczki;))Wszystkiego Dobrego;))
OdpowiedzUsuńJak Michaś słodko śpi. Piękne zdięcie, zresztą przyrodę też pięknie "złapałaś"
OdpowiedzUsuń...a kiedy możemy się wprosić??
Michasiu rośnij duży na pociechę rodziców.
OdpowiedzUsuńCałuski
Ciocia ElaQ.
Czas strasznie szybko płynie, niedługo będziesz za Michasiem biegać :)
OdpowiedzUsuńO jejku jaki śliczny Misiu!
OdpowiedzUsuńGratuluję
A zdjecia piękne.
hortensja oszałamiająca.
pozdrawiam